Włochy

14 marca 2012

Północne Włochy – 27.04 – 05.05

Po berlińskim przetarciu szlaków czas wziąć się za solidne zaplanowanie naszej pierwszej wyprawy. Padło na Włochy. Bo: nigdy nie byłam, a Marcin z chęcią zwizytuje po raz enty, bo pyszne jedzenie i wino, bo pełno zabytkowych wspaniałości, bo piękne widoki, bo względnie blisko, a juz ciepło. Czasu nie mamy zbyt dużo, w porównaniu
z opowieściami szczęściarzy, którzy mogli włóczyć się 2, 3 a nawet 6 miesięcy nasze 9 dni wygląda słabiutko… Ale wyruszamy, dla zdrowia, szczęścia i higieny psychicznej.

Z Zielonej Góry jedziemy na Bawarię, pod samą granicę niemiecko – austriacką obejrzeć przepiękny zamek Neuschwanstein i jego mniejszego brata Hochenschwangau.
Z braku czasu z żalem na kiedy indziej zostawiamy zwiedzanie Monachium, Ratyzbony i mniejszych urokliwych niemieckich miasteczek.

Opuściwszy germańskie zamczyska, zwrócimy nasze 116 koni w stronę Genui i pognamy! Na dwójce przez góry… Google mówi, że 553 km, więc bezpiecznie licząc 8 h.

Bardzo liczę na to, że wszystko przebiegnie sprawnie i nocleg zaliczymy już w Genui, w której zatrzymamy się na trzeci dzień cały i noc następną. Dnia czwartego wyruszymy do Parmy kupić szynkę i ser. Nie przepuszczę, muszę. Z Parmy nad Jezioro Garda do Sirmione i tu noc, i dzień piąty na rowerach, i noc.

Stamtąd do Werony, z Werony do Padwy, z Padwy do Wenecji na noc po dniu szóstym. Wenecję zwiedzamy cały siódmy dzień i zostajemy na noc. Wcześnie rano dnia ósmego startujemy do Salzburga – 450 km. Tam spędzamy noc
i mamy cały dzień 9. na powrót do Zg. A w niedzielę komunia…

Podsumowując:
1. Zielona Góra –Neuschwanstein i Hohenschwangau 790 km – 9 h

2. Hohenschwangau – Genua – 560 km – 8h

3 i 4. Genua – Parma 215 km – 3 h, Parma – Sirmione (Jezioro Garda) 270 km – 3,5 h
5 i 6. Sirmione – Werona 42 km – 1h, Werona – Padwa 88 km – 1, 5h, Padwa – Wenecja 52 km – 1 h
7 i 8. Wenecja – Salzburg 450 km – 6 h
9. Salzburg – Zielona Góra 811 km – 12 h
 
Razem: 3278 km

 
 
Jeśli znacie fajne parkingi albo miejsca, gdzie można bezkarnie stanąć kamperem w miejscowościach na naszej trasie, będziemy wdzięczni za namiary. Raczej spróbujemy omijać  kempingi,na wodę toto duże nie jeździ niestety, pieniądze na drzewach nie rosną, szynka z Parmy jest droga, a to ma być tani wyjazd.

8 thoughts on “Północne Włochy – 27.04 – 05.05

  1. Możemy Wam polecić parking w Veronie blisko centrum (staliśmy tam w zeszłym roku -szczegóły na naszym blogu) koszt: 10 euro, ale jest woda, zrzut i całkiem przyjemnie.
    Namiar GPS: N 45° 26′ 04′
    E 10° 58′ 41′

    Polecamy tez włoska stronkę z parkingami dla kamperów. My często korzystamy i wiele miejsc sie sprawdza. Co prawda stronka po włosku, ale można przetłumaczyć w google tłumacz 😉

    http://www.camperonline.it/sosta_visualizza.asp?reg=Veneto

    Polecamy także parking w Grado ( nie po Waszej trasie , ale na przyszłość). My tam mamy zamiar spędzić 15 dni w maju ( 15-30.05) a potem gdzieś dalej…

    Co do j.Garda – pięknie, ale ceny z kosmosu. Jak wygramy w lotto to tam wrócimy 🙂

    W razie pytań służymy pomocą

    Pozdrawiamy i udanych przygotowań do wyjazdu życzymy

    Kasia i Kornel z Wrocławia

    1. Po wczorajszych koniakowo-warsowych ustaleniach Marcina Grado wskoczyło na naszą trasę:) Jest podrodze do chorwackiej Puli, o którą poszerzamy podróż i co za tym idzie urlop o tydzień:) oh yeah!!

Skomentuj Saphira Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

kolumbijskie stoisko z kawą
Wyprawa próbna: ITB Berlin 10/11 marca
Bobry nad Bobrem